piątek, 24 grudnia 2010
Za chwilę Święta! :) Piernik ze specjalną dedykacją dla Dominiki :)
środa, 22 grudnia 2010
Do barszczyku
sobota, 18 grudnia 2010
Więcej finezji w codzienności
Ja: Masz może na coś ochotę?
Boski Marian: Na Ciebie.
Ja: A na coś jeszcze?
Boski Marian: Na tosty.
Ja i Boski Marian jadamy tosty na mniej więcej, co drugiej naszej randce a ten dialog jest już naszą „świecką tradycją”. Miałam jednak ochotę na pichcenie, więc postanowiłam zrobić inne niż wszystkie tosty! Przyrządziłam, więc pikantne tosty z kiwi, które były doskonałym i smacznym urozmaiceniem dla naszych kubków smakowych. O znakomitym połaczeniu tosty plus kiwi przypomniała mi domowa książka kucharska Pizze i tosty. Bardoz szybka i smaczna kolacja. Polecam! :)
SKŁADNIKI tanie jak barsz
Chleb tostowy
Musztarda
Szynka z indyka
Żółty ser
Kiwi
Najpierw pojedyncze kromki chleba tostowego zapiekamy w opiekaczu-tosterze. Ja przekroiłam je następnie na trójkąty. Potem każdą kromkę smarujemy musztardą, kładziemy na nią plasterek szynki, plasterek kiwi oraz paseczki żółtego sera. Wykładamy na blachę i pieczemy w rozgrzanym do 180 stopni piekarnik, Az żółty ser stopnieje (około 15 minut). Gotowe tosty można podawać z pomidorowym sosem.
Smacznego! :)
środa, 1 grudnia 2010
U-wielbiam, czyli najlepsze muffinki pod słońcem
Pierwszy raz zgrzeszyłam robiąc najlepsze jabłkowo- czekoladowe muffinki pod słońcem dla Boskiego Mariana. Potem zgrzeszyliśmy razem- po raz drugi wykorzystując mój improwizatorski przepis, w ramach prezentu urodzinowego dla Natalii. Przy okazji przetestowałam nowe, silikonowe foremki, które zakupiłam samej sobie w ramach nagrody za przepis w gazetce :) Foremki okazały się bardzo funkcjonalne, poza tym są fotogeniczne!
SKŁADNIKI (na około 18 muffinek) tanie jak barszcz
2,5 szklanki mąki
3 łyżeczki proszku do pieczenia
Szczypta soli
1 łyżeczka cynamonu
½ szklanki cukru
3 łyżki cukru waniliowego
4 łyżki rozpuszczonego i ostygniętego masła
2/3 szklanki mleka
2 jajka
Tabliczka gorzkiej czekolady
3 jabłka
W pierwszej miseczce mieszamy ze sobą mąkę, przyprawy, proszek do pieczenia, cukier i cukier waniliowy. W drugiej miseczce bełtamy jajka z mlekiem i masłem. Jabłka obieramy i kroimy w spora kostkę. W pierwszej wersji dodawałam do muffinek po kostce czekolady, ale na drugi dzień zrobiła się ona zbyt twardą niespodzianką. Za drugim razem włożyłam tabliczkę czekolady do woreczka foliowego i rozbiłam tłuczkiem do mięsa- bardzo udany efekt. Do miseczki z suchymi składnikami wlewamy składniki mokre, wsypujemy pokrojone jabłuszko i kawałki czekolady. Wszystko mieszamy łyżką. Wykładamy ciasto do foremek, na ¾ ich wysokości i wkładamy je do nagrzanego do 200 stopni piekarnika na 15-20 minut (aż urosną i się zarumienią).
W wersji urodzinowej sporządziliśmy z Boskim Marianem lukier biały (cukier, cukier puder, woda) i lukier brązowy (cukier, cukier puder, woda, kakao) - przyozdobiliśmy nimi muffinki, polepszając jeszcze bardziej efekt smakowy :)
Smacznego! :)
ps. z uściskami dla N.