Uwielbiam
ruskie pierogi. A najbardziej domowe. Są świeże i aromatyczne. Brak czasu
jednak nie pozwala mi na częste lepienie pierogów. Dlatego też przyrządziłam tatrę
na bazie farszu do ruskich pierogów. Podałam ją z lekką sałatką. Boski Marian
przyznał, że ta kolacja była boska. Polecam wszystkim mój udany eksperyment :)
SKŁADNIKI
Ciasto:
2 szklanki
mąki
¾ kostki masła
1 żółtko
1 łyżka
zimnej wody
Sól, pieprz,
lubczyk
Farsz:
8-9 ziemniaków
(ugotowanych, najlepiej dzień wcześniej)
75 dag sera
twarogowego półtłustego
1 cebula
Sól, pieprz,
gałka muszkatołowa
2 parówki
Składniki na ciasto zagniatamy jak do ciasta kruchego. Połową ciasta wyklejamy brytfankę wysmarowaną masłem i posypaną bułką tartą. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20 minut.
W tym czasie
przygotowujemy farsz. Cebule kroimy w drobna kosteczkę i szklimy na patelni.
Ziemniaki mielimy z serem. Dodajemy cebulę i doprawiamy do smaku.
Na podpieczonym
spodzie układamy pokrojone w plasterki parówki oraz farsz. Następnie układamy
na górze cienko rozwałkowane ciasto. Pieczemy około 30 minut w piekarniku nagrzanym do 180
stopni.
Smacznego!
:)