Piątek wieczór to święto dla mnie i Boskiego Mariana. Zawsze staram się, żeby na kolację nie podawać zwykłych kanapek, tylko coś bardziej wyjątkowego. Dlatego też któregoś piątkowego wieczoru postanowiłam zrobić grzanki z pesto, mozzarellą i papryką posypane świeżo mielonym pieprzem (na zdjęciu wersja śniadaniowa, gdzie zamiast grzanek jest pumpernikiel). Bardzo żal mi było mojej bazylii stojącej na parapecie, dlatego postanowiłam skończyć jej żywot tylko połowicznie i zrobiłam pesto z bazylii i pietruszki. Wyszło wspaniałe, gorąco polecam! Boski Marian bardzo docenił pietruszkę :)
SKŁADNIKI
1 pęczek pietruszki
5-6 gałązek świeżej bazylii
2-3 łyżki ziaren słonecznika
oliwa z oliwek (według uznania)
2 ząbki czosnku
przyprawy (biały pieprz, sól, oregano, estragon)
Ziarna słonecznika prażymy na patelni. Czosnek przeciskamy
przez praskę. Bazylię, pietruszkę, ziarna i czosnek blenderujemy z oliwą z oliwek.
Doprawiamy do smaku i podajemy np. jako smaczne i zdrowe smarowidełko do
kanapek lub grzanek.
Smacznego! :)