Niedziela bez domowego ciasta to nie niedziela. Wczoraj wypróbowałam
więc przepis, który „chodził” za mną od dłuższego czasu – Tradycyjne żydowskie
ciasto miodowe. Nie wiem, na ile jest ono tradycyjne, ale tak twierdzi autor
książki, w której znalazłam ten przepis, Avner Laskin (Miód. Ponad 75 smakowitych i zdrowych przepisów). Proporcje
składników pozmieniałam zgodnie z moimi preferencjami (zwłaszcza ilość miodu,
co moim zdaniem uchroniło wypiek od zakalca). Nie miałam też pod ręką
niektórych składników przepisu, ale zastąpiłam je według swoich preferencji. Po
mojej małej improwizacji ciasto wyszło przepyszne! W trakcie doglądania wypieku
zaatakował mnie piekarnik, jednak było warto. Boski Marian był aż zaskoczony smakowitością
ciasta – wygląda dosyć niepozornie w porównaniu ze smakiem, który posiada. Boski
Marian przyznał się, że nawet marzył o zjedzeniu tego ciasta jadąc dziś do
mnie. Natomiast mój tata stwierdził, że to najlepsze ciasto, jakie do tej pory
upiekłam. „Ty też możesz zostać bohaterem w swoim domu” i upiec to pyszne
ciasto – mocno zachęcam! Ten aromatyczny placek jest wprost idealnym smakiem na
jesień.
SKŁADNIKI (na jedną keksówkę)
1 szklanka cukru
½ szklanki miodu
3 jajka
1 łyżeczka kawy rozpuszczalnej rozpuszczona w dwóch łyżeczkach
przegotowanej wody
1 ½ szklanka mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki cynamonu
½ szklanki tartych orzechów włoskich
3 łyżki żurawiny ze słoiczka
Najpierw ucieramy mikserem margarynę z cukrem. Kolejno
dodajemy jajka. Potem miksujemy wszystko z miodem, kawą, cynamonem, mąką i
proszkiem do pieczenia. Gdy masa będzie jednolita dodajemy do niej starte
orzechy i żurawinę, a następnie delikatnie mieszamy całość. Przekładamy ciasto
do brytfanki wysmarowanej masłem i posypanej bułką tartą. Pieczemy około 50
minut w piekarniku nagrzanym do 190 stopni, aż wypiek przejdzie test patyczka. Podajemy
ostygnięte i posypane cukrem pudrem.
Smacznego! :)