Szaleję na punkcie wszystkiego co zielone – brokuły, szpinak (jak mogłam go kiedyś nie lubić?!), sałata, ogórki gruntowe... Nawet szczypiorek jest kozacki ;) Tak jak wiele Polek oszalałam również na punkcie treningów Ewy Chodakowskiej. To szaleństwo sprawiło, że nieźle się spaliłam w ubiegły weekend na otwartym treningu na Polach Mokotowskicj ulubionym i moim też kiedyś będzie – podczas gdy ja próbuję złapać oddech, oblewają mnie siódme poty i nawet nie mam siły z nią dyskutować ;) Rodzice widząc moją nadzwyczajną (jak na mnie) fascynację sportem i chcąc mnie w tym wspierać, kupili mi jej książkę: Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską. Ku mojemu zadowoleniu, największą część tekstową książki zajmują świetne przepisy na pożywne i zdrowe dania! Poniżej przedstawiam jeden z nich, zmodyfikowany przeze mnie,
na krem z brokułów. Zupka wyszła naprawdę rewelacyjna i polecam ją nie tylko dbającym o linię, bo jest po prostu pyszna :)
SKŁADNIKI
1 spory brokuł
2 marchewki
1 pietruszka
½ selera
1 ziemniaki
2 ząbki czosnku
½ cebuli
Przyprawy: Sól, pieprz biały, świeża bazylia, odrobina cukru
Opcjonalnie: śmietana 18%
W jednym garczku gotujemy róże brokułów (wkładamy je do
wrzącej, lekko posłodzonej wody), w drugim resztę warzyw. Oczywiście w
zależności od tego jak dużą ilością wody zalejesz warzywa, taka będzie gęstość
zupy. Po zmięknięciu wszystkich składników, dodajemy brokuły do reszty warzyw,
doprawiamy wedle uznania. Następnie blenderujemy całość i gotujemy jeszcze około
10 minut na małym ogniu. Ja podałam swój krem z łyżeczka gęstej śmietany i
listkiem bazylii. Podałam ją tez z grzanką z parmezanem i bazylią. Według oryginalnego przepisu, zupę można podać z prażonymi migdałami
– na pewno jest równie pyszna!
PS Myślę, że Boski Marian jest nie tylko zadowolony z
potraw, które przyrządzam z tej książki, ale także i z efektów treningu z Ewą ;)