W taki upał nie mam serca włączać piekarnika i dosłownie dokładać
do pieca moim domownikom. W zamian za to, serwuje orzeźwiające koktajle.
Ostatni, koktajl z borówkami, brzoskwinią i śliwkami, wyszedł naprawdę fenomenalny i oryginalny w smaku, dlatego dzielę się
tym przepisem poniżej. Do wybranych przeze mnie
owoców szczególnie dobrze pasuje nutka bazylii. To koktajl z ciekawym charakterem. Boski Marian co prawda
nie miał okazji go jeszcze spróbować, ale jak zobaczy ten wpis, może szybciej do
mnie przyjedzie na degustacje :)
SKŁADNIKI (na trzy porcje)
1 szklanka borówki amerykańskiej
3 brzoskwinie
10 śliwek
3 listki bazylii
¾ szklanki jogurtu pitnego truskawkowego
1 łyżeczka cukru trzcinowego
Opcjonalnie kostki lodu
Owoce sparzamy. Śliwki i brzoskwinie obieramy ze skórki i
wyjmujemy z nich pestki. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy.
Można również zmiksować je z kostkami lodu, wtedy koktajl będzie rzadszy, ale i
zimniejszy.
Smacznego :)
ps. koktajl w błyskawicznym tempie wypił nawet mój tata, który raczej stroni od owoców :)