Prezentowany poniżej przepis cieszył się entuzjastyczną akceptacją
ze strony Boskiego Mariana i mojego Taty. Jest to prosta, tania i wydajna zapiekanka
ziemniaczana ze swojskim przytupem. Ten swojski przytup zapewnia kiełbaska i cebulka. Robi się ją szybko i jest bardzo smaczna.
Nadaje się również na lunch do pracy – co z nieskrywaną radością przetestował w
zeszłym tygodniu Boski Marian. Serdecznie polecam!
SKŁADNIKI (na brytfankę zapiekanki)
3 cebule
1 kiełbasa
1 opakowanie mrożonej fasolki szparagowej
1 opakowanie sproszkowanego, gotowego sosu cebulowego lub
myśliwskiego
3 pałeczki kurczaka
30 dag sera żółtego
2 ząbki czosnku
Sól, pieprz
Oliwa z oliwek
Ziemniaki obieramy i kroimy w talarki. Gotujemy je w
osolonej wodzie aż lekko zmiękną. Gotujemy też fasolkę szparagowa do miękkości,
również w osolonej wodzie. Cebulę kroimy w pół-talarki i szklimy razem z czosnkiem
na oliwie. Dodajemy do niej pokrojoną w ćwiartki kiełbasę. Z ugotowanych pałeczek
zdejmujemy skórę i oddzielamy mięso od kości – ja wykorzystałam to tego mięso,
na którym dnia poprzedniego ugotowałam zupę kalafiorową. Sos sporządzamy zgodnie
z instrukcją na opakowaniu. Do brytfanki lub naczynia żaroodpornego wrzucamy ziemniaki, mięsa, fasolkę i cebulę z
czosnkiem. Pieprzymy wszystko, mieszamy i zalewamy sosem. Następnie obsypujemy
całość startym żółtym serem i pieczemy w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni
około 40-50 minut.
Smacznego :)
Takie zapiekani na słono to lubię. Dobre danie na obiad super :)
OdpowiedzUsuńZapiekanka bardzo apetyczna. Gratulacje.
OdpowiedzUsuń