Musicie mi wybaczyć, ale jestem na diecie i staram się nie spędzać
za dużo czasu w kuchni :) To jest wynikiem braku nowych wpisów. Lecz kto
teraz nie jest na diecie?! Słoneczko przygrzało i absolutnie wszystkie kobiety
wariują :) Bez obawy, lada moment pojawią na moim bazarku świeże warzywa i na
pewno przyrządzę coś nowego (niskokalorycznego...) i się podzielę przepisem.
Tymczasem łączę się w bólu ze wszystkimi liczącymi kalorie. A tak na marginesie
– to niesamowite (biorąc pod uwagę mój niedostatek wiedzy w dziedzinie matematyki)
że jeśli chodzi o liczenie kalorii śmigam, że aż tylko ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz