Dzisiaj czwarte urodziny bloga! :) Aż trudno w to uwierzyć,
że moja przygoda z gotowaniem trwa już tak długo. Dzisiaj z okazji urodzinek
dzielę się z Wami przepisem na przepyszny sernik z borówkami. Nie wiem jak Wy,
ale ja widzę progres w swoich przepisach. W pierwszym roku działalności z okazji
swoich urodzin zrobiłam sernik na zimno. Choć nadal uważam, że dobry sernik na
zimno nie jest zły, to próbując dzisiaj tego rozpływającego się w ustach
serowego nieba z borówkami jestem z siebie szczerze dumna :) Umieszczony
poniżej przepis jest połączeniem mojego doświadczenia i przepisów podpatrzonych
u mamy. Bo prawda jest taka, że nawet jak nie chciałam gotować, to w moim domu
mama ciągle coś pichciła i mimochodem bardzo dużo mnie uczyła. Wiedza od niej
była mi wpajana podprogowo od dzieciństwa. Mam nadzieję, że kiedyś będę równie
wspaniałą kucharka jak ona. A teraz najważniejsze jest dla mnie, że Boski
Marian coraz częściej prosi o dokładkę.
A Wy czego sobie życzycie na Gotuję. Bez kitu. w kolejnym roku?
SKŁADNIKI (na średnią wielkości blachę)
1 kg sera twarogowego zmielonego
1 opakowanie borówek amerykańskich
6 jajek
1 ¼ szklanka cukru
¼ szklanki cukru waniliowego ew. cukier wanilinowy
1 łyżka mąki ziemniaczanej
1 opakowanie herbatników
Herbatniki kruszymy na dnie brytfanki wysmarowanej masłem. Białka
miksujemy aż przejdą test odwróconej miski. Żółtka ucieramy z cukrem i cukrem waniliowym.
Stopniowo, nadal miksując, dodajemy ser a na koniec mąkę ziemniaczaną. Następnie
delikatnie mieszamy masę z ubitymi białkami. Przekładamy masę do brytfanki i
wrzucamy umyte borówki. Pieczemy około 1-1,5 h w piekarniku nagrzanym do 180
stopni.
Uwaga! Sernik jest niebezpiecznie przepyszny!
Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz