Uwielbiam pierś kaczki, ale jest to mięso dosyć kapryśne.
Zanim ucelowałam w swój ulubiony średni
stopień wysmażenia, Boski Marian musiał zjeść kilka przeciągniętych kaczek, jak
również nazbyt krwistych... Nigdy jednak nie narzekał ;) Dzisiaj dzielę się z
Wami moim sposobem na pierś kaczki na słodko.
A z okazji Wielkanocy życzę Wam,
żeby zarówno kaczka, jak i inne mięsa, zawsze wychodziły Wam soczyste!
SKŁADNIKI
2 piersi kaczki
3 łyżki miodu (dobrej jakości!)
3 ząbki czosnku
½ cytryny
Sos teriyaki
Sól, pieprz
Masło
Dzień wcześniej nacinamy skórkę piersi kaczki. Przyrządzamy marynatę
– przeciskamy przez praskę czosnek, wyciskamy sok z cytryny i mieszamy z miodem
oraz sosem teriyaki. Dodajemy odrobinę soli i pieprzu. Piersi kaczki nacieramy
marynatą i zostawiamy na noc w lodówce pod przykryciem. Następnego dnia smażymy
piersi na rozgrzanej, suchej patelni – zaczynając od obsmażenia skórki (6-7 minut).
Następnie odwracamy piersi kaczki i smażymy je kolejne 7-8 minut z łyżką masła.
Kolejno wkładamy mięso na jeszcze 6-8 minut do piekarnika rozgrzanego do 180
stopni. Po wyjęciu z piekarnika odstawiamy na około 5 minut i dopiero podajemy.
Smacznego! :)
PS Ilość minut zależy od tego, czy wolicie bardziej lub mniej
różową kaczkę oraz od jej grubości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz