Boski Marian ma ostatnio dużo nauki. Z tego względu staram się
go kulinarnie rozpieszczać jak się tylko da, kiedy robi sobie chwilę przerwy. Uwielbia wszystko co słodkie, dlatego
upiekłam dla niego wczoraj przepyszne ciasto czekoladowe. Przepis zaczerpnęłam
i lekko zmieniłam od Arabeski (głównie zredukowałam ilość cukru. Niecodziennym składnikiem tego ciasta jest
coca-cola, dzięki której wypiek jest wilgotny i esencjonalny. Myślę, że będzie
to przepis, który często będzie gościł w moim piekarniku. Boski Marian był
uradowany już po 20 minutach pieczenia, kiedy w całym mieszkaniu było czuć słodkie
zapachy. Serdecznie polecam wszystkim łasuchom.
SKŁADNIKI (na 1 tortownicę)
1 ½ szklanki mąki
1 szklanka cukru (ja dałam jeszcze mniej, tylko ¾)
3 łyżki z górką kakao
1 szczypta soli
220 gr masła
¾ szklanki coca-coli
1/3 szklanki mleka
2 jajka
1 opakowanie cukru wanilinowego
2 łyżeczki proszku do pieczenia
Masło roztapiamy na wolnym ogniu i odstawiamy do
wystygnięcia. Miksujemy jajka i dodajemy do nich coca-colę, mleko oraz masło. Do
drugiej miski wsypujemy mąkę, cukier, cukier wanilinowy, kakao, sól i proszek
do pieczenia. Mokre składniki wlewamy do suchych i mieszamy delikatnie aż będą
mieć jednolitą masę. Pieczemy około godziny w piekarniku o temperaturze 180-200
stopni.
Smacznego! :)
ciasto z coca cola mnie niezwykle ciekawi! :)
OdpowiedzUsuńo, przyjemnie jest tak kogoś słodko rozpieszczać
OdpowiedzUsuńzjadłabym <3
OdpowiedzUsuń