Moi rodzice w zeszły piątek obchodzili 22 rocznicę ślubu. Z tej okazji oraz z okazji wspólnego obiadu z Mariuszem zrobiłyśmy z mamą Mussakę. Jest to wersja bardzo domowa i bardzo spolszczona greckiego dania. Dużo mniej tłusta i bardziej warzywna niż mięsna. Zainspirował nas przepis, który mama zapisała pilnie w zeszycie oglądając kiedyś Kuchnie TV- między nami mówiąc uwielbiam tą stację :)
SKŁADNIKI (na 6 osób) tanie danie
½ kg ziemniaków
1 cukinia
3 pomidory
1 papryka
2 cebule
1 ząbek czosnku
1 łyżka koncentratu pomidorowego
½ kg mięsa mielonego
2 starte marchewki
Przyprawy (na przykład: sól, pieprz, ostra papryka)
Gotowy bądź swój sos beszamelowy
Obrane i pokrojone na talarki ziemniaki gotujemy w osolonej wodzie. Tradycyjnie, powinny być one smażone na głębokim tłuszczu, ale sami wiecie jak brzmi… głęboki tłuszcz ;) Cukinie kroimy na plasterki i podsmażamy na patelni bez tłuszczu- ja posypałam cukinie czarowna papryką. Mięso smażymy. Na innej patelni szklimy cebulę w talarkach, dodajemy do niej pokrojone pomidory, pokrojoną na niewielkie kawałki paprykę, koncentrat pomidorowy oraz starte marchewki. Wrzucamy to wszystko do mięsa, przyprawiamy i mieszamy chwilę na patelni. Następnie w naczyniu żaroodpornym wykładamy w kolejności: ugotowane ziemniaki (my z mamą przegotowałyśmy trochę, dlatego nasza zapiekanka zamiast dumnie stać... położyła się na talerzu;)), podsmażoną cukinię, mięso i polewamy wszystko sosem beszamelowym (najlepiej w wersji ze startym serem). Naczynie wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 40 minut. Świetnie smakuje podane ze świeżymi pomidorami i szczypiorkiem.
Smacznego! :)
podoba mi się ta spolszczona wersja :)
OdpowiedzUsuń