W kuchni świąteczny rozgardiasz w pełni. Dzisiaj na tapecie śledzie w sosie salsa. Uwielbiam je! Do tej pory jednak zawsze jadłam kupne. Poczytałam trochę przepisów
w Internecie oraz skład kupnych śledzi w sosie salsa i postanowiłam spróbować
coś z tego przyrządzić. Udało się! Sos wyszedł nieziemski. Będę go na pewno powtarzać
co roku (a może i częściej niż raz w roku). Oczywiście nic by z tego nie
wyszło, gdyby nie pomoc mojego dzielnego, mikołajowego skrzata – Boskiego Mariana.
Z lekkimi wyrzutami sumienia zagoniłam go do pomocy w kuchni, ale dzięki temu
śledzie wyszły znakomite! Poza tym zrobiliśmy je dosyć szybko – co cztery ręce,
to nie dwie! :)
Z okazji zbliżającego się Bożego Narodzenia życzę Wam
przepysznych dań i wypieków nie tylko od święta. Pragnę też życzyć Wam radości
ze wspólnego gotowania z bliskimi i jedzenia razem posiłków – częściej niż raz
w roku.
SKŁADNIKI
½ kg solonych filetów śledziowych
250g przecieru pomidorowego
1 papryka
1 marchewka
2 (spore) cebule
2 łyżeczki miodu
2 łyżeczki octu winnego
1 łyżeczka cukru
½ szklanki wody
4 łyżki oliwy z oliwek
Przyprawy: sól, pieprz czarny i biały, czerwona słodka
papryka, pieprz cayenne, estragon, oregano
Filety śledziowe moczymy w wodzie przez 6 godzin. Następnie
je płuczemy i wysuszamy na papierowych ręcznikach. Kroimy je w prostokąty i
zabieramy się za sos. Najpierw kroimy w piórka cebulę, a paprykę i marchewkę w
cieniutkie paseczki. Do rondelka z rozgrzaną oliwą dodajemy przecier pomidorowy
i wodę. Następnie dorzucamy do niego marchewkę i gotujemy na wolnym ogniu około
5 minut. Potem dorzucamy cebule i paprykę i gotujemy następne 10 minut.
Doprawiamy miodem, octem, cukrem i przyprawami. Gotujemy kolejne 8-10 minut i
sos jest gotowy. Gdy ostygnie zalewamy nim warstwowo pokrojone wcześniej śledzie
i zostawiamy na noc w lodówce. Następnego dnia śledzie będą już idealne na
Świąteczny stół! :)
Smacznego Bożego Narodzenia! :)