niedziela, 11 kwietnia 2010

Banały


Zaniedbałam bloga z powodów świątecznych. Kobiety w mojej rodzinie uwielbiają gotować i piec (zresztą nie tylko kobiety), dlatego do tej pory w lodówce znajduję świąteczne przysmaki. Zaraz po świętach wpadł na obiad Boski Marian. Nie mogłam zaszaleć, bo lodówka pękała w szwach. Do babcinych kotletów miałam za zadanie tylko ugotować ziemniaki. Nie było mi to na rękę, dlatego postanowiłam chociaż przyrządzić chrupiące ziemniaczki na patelni zamiast zwykłego puree. Wrzucam na nie przepis oraz pomysł na kolację, którego te ziemniaczki są podstawą.

 

SKŁADNIKI:

¾ kg ziemniaków

Łyżeczka wegety

Łyżeczka czerwonej papryki w proszku

Ząbek czosnku

¼ szklanki startego, żółtego sera

Olej

 

Obieramy ziemniaki i kroimy je w niewielką kostkę. Następnie wrzucamy je na rozgrzany na patelni tłuszcz i zapiekamy od czasu do czasu mieszając przez około 20 minut (aż będą miękkie w środku i chrupiące z wierzchu). W miseczce mieszamy widelcem wgetę i paprykę z ząbkiem czosnku. Dodajemy, gdy ziemniaczki zaczynają mieć już odpowiednią konsystencje i zapiekamy w przyprawach przez kilka minut. Na sam koniec posypujemy je startym serem i gdy się rozpuści ziemniaczki są gotowe. 

 

Na takie chrupiące ziemniaczki możemy wylać rozbite i rozbełtane widelcem jajka (ile jajek, taka grubość omletu). Chwilę smażymy jedną stronę, następnie przekładamy za pomocą talerza na patelnię druga stronę powstałego placuszka. Wychodzi z tego rodzaj jajecznej tortilli. Kiedyś przyrządziłam to rodzicom na kolację polane sosem pomidorowym z kawałkami piersi z kurczaka. Jest to bardzo proste danie, w sam raz na leniwą, niedzielną kolację.

 

Smacznego! :)

3 komentarze:

  1. uwielbiam chrupiące ziemniaczki!
    sto razu bardziej od puree

    OdpowiedzUsuń
  2. Cieszę się, bo ja również :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przysmażone ziemniaczki? Wyrafinowana potrawa :P
    Myślę, że nawet ja potrafiłbym to zrobić :P

    PS Tylko zdjęcia trzeba zrobić bardziej apetyczne

    Ciasteczkowy Potwór

    OdpowiedzUsuń