sobota, 10 grudnia 2011

Komplementy


W zeszłym tygodniu tata miał sporo pracy i zadeklarował, że zje na mieście. Postanowiłyśmy to wykorzystać z mamą i przyrządzić coś ze znienawidzonymi przez tatę brokułami. Upichciłam z tej okazji

zapiekankę brokułowo- pieczarkową z kurczakiem. Na ten zdrowy i lekki obiad zaprosiłam Boskiego Marianna. Okazując lekki brak zaufania do brokułów (dlaczego mężczyźni boją się tego pysznego warzywa?;)) przystąpił do konsumpcji. I był szczerze zachwycony.

Przyznaje, że nie potrafię przyjmować komplementów na swój temat. Zawstydzają mnie, krępują. Jednak komplementy na temat mojej kuchni- mogę słuchać bez końca :) I właśnie za sprawą tej zdrowej zapiekanki otrzymałam masę pochwał z ust Boskiego Mariana i mamy. Boski Marian powiedział nawet, że to danie jest i d e a l n e. :) Smak jest rzeczywiście nieziemski. Gorąco polecam! Poza tym jest dosyć lekkie i całkiem proste do przyrządzenia.

SKŁADNIKI (na zapiekankę dla 4- 5 osób)

3 piersi z kurczaka

3 cebule

Brokuły (ja wykorzystałam świeże dwie sztuki, ale myślę, że z mrożonki też wyjdzie dobra zapiekanka)

350 g pieczarek

3 ząbki czosnku

1 papryka

4 łyżki śmietany 18%

5 łyżek startego żółtego sera

¼ szklanki mleka

2 jajka

Sól, pieprz, pieprz Cayenne

oliwa

Brokuły dzielimy na małe różyczki i gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie do miękkości (5-10 minut). Odcedzamy, zalewamy ziemną wodą i zostawiamy na sitku do obeschnięcia.

Cebulę kroimy piórka i szklimy ją na głębokiej patelni (musi się zmieścić jeszcze od groma pieczarek i kurczaka). Dodajemy pokrojoną w kostkę pierś z kurczaka. Pieczarki obieramy i kroimy w plasterki. Dorzucamy je do patelni i mieszamy od czasu do czasu. Dodajemy wyciśnięty przez praskę czosnek i przyprawy. Gdy pieczarki będą już odpowiedni miękkie, przelewamy wszystko do żaroodpornego naczynia. Układamy na wierzchu brokuły i pokrojoną w paseczki paprykę. W miseczce rozbijamy jajka i mieszamy ze śmietaną, mlekiem i startym serem. Zalewamy tym naszą zapiekankę i pieczemy około 30 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni.

Smacznego! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz