sobota, 12 grudnia 2009

Ambrozja


Ryby są dla mnie jak ambrozja. Mogłabym nie jeść mięsa ale ryb nie odpuściłabym sobie nigdy :) O moim zamiłowaniu do ryb przekonał się szczególnie Boski Marian na naszych ostatnich wakacjach na morzem. Eh... wakacje... Dlatego dzisiaj, z okazji swoich imienin, postanowiłam zrobić sobie prezent i zjesć dorsza bałtyckiego w groszku i w piwie według przepisu mojego Taty. Wszystkim polecam. Danie jest przepyszne i łatwe do zrobienia.

SKŁADNIKI (na 4 porcje) tanie jak barszcz
2 duże płaty fileta z dorsza bałtyckiego (od biedy może być i atlantycki, ale bałtycki jest dużo lepszy w smaku)
Opakowanie groszku mrożonego, zielonego groszku
1 piwo (jasne)
1 cebula (duża)
Olej
Sól
Pieprz
Przyprawa do ryb
Musztarda (4 łyzki)

Dzień przed gotowaniem wykładamy filety do miseczki, pokrywamy je musztardą, posypujemy solą, pieprzem, przyprawą do ryb wedle uznania.

Za przygotowanie dania należy zabrać się na około godzinę przed podaniem. Nagrzewamy piekarnik do 200 stopni. Na głębokim blaszce wylewamy olej i wykładamy połowę pokrojonej na talarki cebuli. Na termoobiegu pieczemy ją przez około 5 minut- aż się zeszkli. Następnie wysypujemy na cebulkę groszek, układamy na nim rybę i kładziemy na jej częściach resztę cebulki. Następnie polewamy to wszystko piwem, tak aby zanurzył się w nim groszek. Pieczemy to wszystko przez około 45 minut na termoobiegu w temperaturze 200 stopni, dolewając co jakieś 10 minut piwa żeby potrawa nie wyszła suche. Ryba dobrze smakuje podana z ryżem i jakąś surówką. Ja osobiście uwielbiam ten piwny groszek, na prawdę warto żeby obok ryby znalazł się na talerzu :)

Smacznego!

1 komentarz:

  1. fajny przepis, lubię dorsza :)
    często wrzucam go na ruszt
    http://www.zgrilla.pl/category/ryby-z-grilla/dorsz-z-grilla/
    :)))

    OdpowiedzUsuń